Trafiłem tu, bo szukam blogowiska poważnego, bez fajerwerków, czyli dla dorosłych. Kiedyś takie było blogowisko blox.pl ale ono już bardzo zdziecinniało i nadal dziecinnieje. A ja jestem poważnym emerytem elektrykiem automatykiem i mam 74 lata, oraz nie znam języków obcych.
Brak bajerów zapobiega krucjacie dziecięcej, ale utrudnia edytowanie tekstów naukowych. - Wolałbym na przykład by nie można było wklejać tu filmików z Youtube, ale by można było pisać indeksy dolne i górne, czyli także wykładniki potęg. A teraz można tylko te dwie: ² ³ jako znaki specjalne.
Na szczęście można wklejać tu fragmenty bardziej skomplikowanego tekstu napisanego w jakimś lepszym edytorze, na przykład wzór hν = mc2, i gotowe obrazki, a więc także dowolne wzory matematyczne. Ale to nieprawda, że obrazki można „wyrównać“ dowolnie, na przykład Do środka w pionie: 
bo jest to czcza obietnica - owo wyrównanie jest zachowane tylko w salonowym edytorze a znika w przeglądarce, po zapisaniu notki.
Szkoda także, że te obrazki muszą być gdzieś indziej, w innym źródle, więc znikną stąd gdy owo źródło zginie. Szkoda, że nie można skopiować ich do zasobów tego bloga i z nich je tu prezentować. - Teraz jest tak, że gdy zlikwiduję moją witrynę fg2002.webpark.pl lub usunę z niej powyższy wzór, to on zniknie także tutaj i tę notkę okaleczy dziura, puste miejsce. - Owszem, zasobem obrazków może być WEB-album.org ale to też nie to, bo trzeba i tam się zarejstrować, co grozi dodatkowymi reklamami. Ale spróbuję.
A te kłopoty wzięły się zapewne stąd, że Salon24 hołubi blogi o tematyce społeczno-politycznej, czyli plotkarskie, a nie naukowe. Ale jeszcze będę eksperymentował, szukał sposobów pozwalających pokonać lub zminimalizować te edytorskie kłopoty. Niektóre już rozwiązałem.
Ale skandalem wydaje mi się to, że by Salonowe blogi komentować, trzeba się w Salonie zarejestrować, czyli stać się jego reklamobiorcą. - Ma to na pewno i dobre strony, np. chroni blog przed zaśmiecaniem spamem, ogranicza spam, ale to jednak ochrona poprzez izolację. - W ogóle to to blogowisko jest izolowane, ale może właśnie takiego szukam. Się okaże. Kto się tu chowa.
Ale większym skandalem jest niefart jaki popełnił wobec mnie popularny w tym Salonie niejaki Eine, emerytowany profesor fizyki, pracownik naukowy. Poświęcę mu notkę Pseudoeklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli klasycznie. - Zobacz.
