O postulatach Einsteina pisałem już wielokrotnie, na przykład w mojej WWW
- napisałem tam, że drugi postulat obecnie rozumie się tak:
2.R. - Jeden i ten sam foton w każdym układzie ma jedną i tę samą szybkość c.
Czyli każdy foton względem wszystkiego ma szybkość c = 300 tys. km/s.
A teraz przypomnę, że powinno rozumieć się go tak:
- Fotonem danego odbiornika jest sygnał który uderzy w niego z szybkością c.
Czyli ważne jest tylko to by ten sygnał pędził z szybkością c do odbiornika. Wtedy, gdy uderzy w ten odbiornik, sprzęgnie się z nim fotonowo. - Określanie prędkości "w układzie" jest bez sensu, bo w układzie sygnał może minąć odbiornik i nie stanie się fotonem.
Jest to zgodne z moim postulatem sformułowanym w mojej podstawowej pracy
Z1. CZY RADAR ŹLE MIERZY ?.
A najlepszym "filologicznym" komentarzem do niniejszego jest strona
FIZYKA DLA WSPÓŁCZESNYCH PAŃ.
Przypominam o tym by pomóc tym, których po odpowiedź kieruje do mnie Google.
A poza tym dzisiaj jest niedziela.
PS. - Przyznaję się do tego, że foton i każdy sygnał traktuję punktowo. - To wystarcza by euklidesowo wyjaśnić relatywistyczne paradoksy. Maxwell do tego nie jest potrzebny. Ani tensory. A to co zrobił Lorentz samo tak wyjdzie. No i oczywiście to co zrobił Einstein. I kilka absolutnie nowych rzeczy. Na przykład tachiony i antymateria.
Zerknąłem teraz we wspomniany Z1. CZY RADAR ŹLE MIERZY ? i zauważyłem, że już wtedy wiedziałem, że pojawiła się prędkość nadświetlna. - Ciekawe czy skojarzyłem to z antymaterią? - Później obejrzę to dokładniej.
PS1.- A na liczne zapytania o moje postulaty, które są tam gdzie trzeba, do wglądu, odpowiadam tu ogólnie, że źródło wysyła sygnały o różnych szybkościach, ale tylko te z nich które uderzą w coś z szybkością c stają się tego czegoś (odbiornika) fotonem.