zbit fg zbit fg
118
BLOG

170. Dziwna właściwość relatywistycznego paradoksu szybkości

zbit fg zbit fg Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

     Maleje gdy szybkość rośnie - maleje nawet do zera. - Można to zapisać tak: VRT = VR/VT → 0  bo gdy  VR → c   to  VT → ∞

     Ale podobnie jest z kontrakcją, czyli z paradoksem długości, bo ze wzrostem szybkości kontrakcja  lRT/lT  też dąży do zera, bo relatywistyczna długość (Einsteina)  lRT dąży do zera a "spoczynkowa" (klasyczna) długość lT jest przecież stała. - Jak 
na tamtym obrazku.
     Ale kontrakcja to jednak co innego - jej nawet nie mogę oznaczyć symbolem lRT  bo nim już dawno oznaczyłem relatywistyczną długość Einsteina. Bo jak widać na poleconym obrazku, kontrakcją Einsteina nie jest stosunek długości  lR i spoczynkowej (!) długości lT, bo lR nie spełnia dodatkowego warunku jaki "pomiarowi" (echolokalizacji) długości narzucił Einstein, by było piękniej. To znaczy by miarą kontrakcji też był czynnik Lorentza  γR. To znaczy jego odwrotność - czynnik Lorentza jest miarą dylatacji, paradoksu czasu.
     A lR jest raczej paradoksem współrzędnych przestrzennych, położenia, czyli   lxRT xR/xT. Można powiedzieć, że to jest prawdziwy paradoks długości Einsteina, bo jest 
obliczony bezpośrednio z jego relatywistycznych współrzędnych  xR, bez dopostulowywania jego nie wiadomo po co jednoczesności.

    Uwaga. - Powyższe dotyczy tardionów - na pewno, bo tachionów niekoniecznie. I nikogo nie namawiam by to czytał - anuszka.hahaha.agh kiedyś mnie usłuchała. - Ale nie zabraniam ... Tym bardziej że fizyka jest zabawna. Współczesna. A to właśnie o niej.


 PS. - Relatywistyczne paradoksy wzięły się stąd, że nieprawdziwa jest relatywistyczna jednoczesność Einsteina, nie tylko w kontrakcji. A że naprawdę ta jednoczesność jest jego drugim postulatem, to drugi postulat jest błędny. Czyli na kalekiej nodze fizyka Einsteina stoi. A na niej stoi cała fizyka współczesna.
    Kontrakcja Einsteina jest tak oczywistym błędem, że tylko najgłupsi z  najgłupszych mogą go nie dostrzegać. Tego, że Einstein nie umiał mierzyć - a nawet echolokalizować - NIEZNANEJ długości ruchomego obiektu.



- Jak jest lepiej - znać długość by ją zmierzyć,
czy nieznaną zmierzyć by tak ją poznać?

zbit fg
O mnie zbit fg

62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek. Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.    Zobacz także co ja uważam. I inni.   A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł. Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej. Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie