„Wszystko materialne może mieć swój odpowiednik zbudowany z antycząstek. Np gdybyś miał odpowiednio dużo antyprotonów, antyneutronów i antyelektronów to mógłbyś teoretycznie z tego złożyć antysamochód, antykomputer czy antysamolot.”
Tylko to Google znalazł o antysamolocie. A przecież każdy naddźwiękowy samolot słyszysz zawsze jako dwa samoloty, gdy leci nad tobą z jednostajną szybkością. A dokładnie słyszysz go wtedy jako rozbiegającą się parę samolot-antysamolot. - Ale najpierw nad głową usłyszysz grzmot - a dopiero potem samolot i antysamolot. I już będziesz słyszał samolot lecący do przodu i samolot cofający się do tyłu - to antysamolot. - Gdybyś mógł słyszeć co się w nim dzieje, to byś słyszał że w nim wszystko dzieje się do tyłu. A gdyby samolot leciał „korkociągiem”, to byś słyszał że antysamolot obraca się odwrotnie - że ma „spin ujemny”. Akustyczny.
Czyli antysamolot nie musi być z antyatomów. I nie rozumiem dlaczego z antyatomów mają być inne antyobiekty, spostrzegane innymi sygnałami, na przykład światłem - każdy obiekt nadsygnalny (szybszy od sygnałów którymi jest spostrzegany. którymi oddziaływuje) jest spostrzegany jako para obiekt-antyobiekt. Także atomy i elektrony.
Dlaczego nigdzie o tym nie piszą. - Czy to jakaś tajemnica? Wojskowa?
Bo pomyśl: Kiedy usłyszysz samolot lecący szybciej od dźwięku?
NIE ROZUMIEM DLACZEGO TO NIKOGO NIE INTERESUJE. - PRZECIEŻ TO FIZYKA.
To moja notka z 28 lipca 2009. Teraz ją prawie skopiowaqłem tutaj ze zbit.blox.pl. I wpadło mi do głowy, że moje notki o fizyce warto by może skopiować do mojego fizyka.blox. Bez żadnego ładu i składu, tak jak kiedyś do śmietnika, bez sortowania. - Może tak zrobię.