Nic od nich nie zależy. Nic dobrego.
Polityka jest gorsza od fizyki, bo politycy świadomie kłamią tłumacząc wszystko niczym, a fizycy, współcześni, w uczciwość takiego tłumaczenia, w fizyce, wierzą. I, wbrew zdrowemu rozsądkowi, fizycy odnoszą sukcesy, a politycy nie.
Ale niczym najłatwiej wyjaśnić wszystko. Tak by nikt niczego nie rozumiał.