„Posłowie do tej pory przesłuchali 79 świadków i zgromadzili 30 tysięcy stron dokumentów." - donosi GW.
Gdy komisja zgromadzi kilkadziesiąt milionów stron dokumentów, producenci papieru toaletowego na pewno zbankrutują. A posłom papieru wystarczy na kilka tysięcy lat. - Wreszcie w wygódkach będą mieli co czytać.
Posłowie w pełni już na to zasłużyli - swą pracowitością aferę uczynili niepoznawalną. Bo kto obejrzy tyle papierów, gdy już ich tyle ile kropel wody w oceanach.
A minister Drzewiecki słusznie oskarża Kamińskiego o to, że gdyby nie wykrył afery hazardowej, to by jej nie było i rząd czułby się bezpieczniej. - Drzewiecki sam tego nie wymyślił, on jest raczej dzieckiem natury. Najwyżej gajowym.