Może to i lepiej ... - W szabat się odpoczywa. W niedzielę też. A ja już zawsze.
A w Japonii, byłem tam w latach 70-tych, na premiera głosowali w 2 dni robocze. Ale wszyscy w te dni mieli wolne. Od pracy. I w ogóle recesja była. - Ale wysłanym na bezrobocie płacili 95% pensji. Jeśli dobrze pamiętam.
Zobacz jak było w Japonii.