bez renormalizacji liczy wartości nieskończenie duże, ale renonormalizacja poprawia je na takie jak trzeba.
Dotychczas nie udało się zbudować fizycznej elektrodynamiki kwantowej, od razu dobrej, bez tej cudownej procedury renormalizującej. Całkowicie sztucznej, czysto matematycznej, niefizycznej, czyli wziętej z kapelusza.
Nobla za tę procedurę dostali: J.Schwinger, R.Feynman i S.Tomonaga (1965).
Czyli elektrodynamika kwantowa na protezach stoi.
Dzięki którym wszystko się zgadza.
Przypomnę więc co głosi moje słynne prawo logiczne: Jeśli na podstawie błędnych założeń otrzymałeś prawdziwe wyniki, to ich logicznie poprawna interpretacja musi być fałszywa. I stąd te różne banialuki, paradoksy, inny sens.
Renormalizacja największym osiągnięciem. - To jest dopiero propaganda sukcesu!
Wymyśla się renormalizacje i hamiltoniany tak by prawdopodobieństwa się zgadzały. - I jak coś może się nie zgadzać, być wewnętrznie sprzeczne.
I w ten sposób fizyka wspólczesna niczego nie rozumie ale dużo umie. Jako rzemiosło odnosi znaczące sukcesy.