zbit fg zbit fg
42
BLOG

89. Czy istnieje moja szczególna teoria względności

zbit fg zbit fg Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

    Właśnie teraz zrozumiałem, że istnieje, że niepotrzebnie byłem taki skromny. Bo owszem, dokładnie cała STW Einsteina, nie zmieniona, jest fragmentem mojej fg (fizyki galileuszowskiej), ale ja poza tym w tej mojej fg rozszerzyłem ją na tachiony (zobacz). Czyli moja STW jest co najmniej dwa razy lepsza od STW Einsteina. Ale że dzięki temu pojawiła się w niej antymateria - i to rzeczywista, nie urojona - to jest jeszcze lepsza.
    Ale cała moja fg jest jeszcze lepsza, bo wynika z niej nawet, że żadna STW nie jest potrzebna, także moja, bo ona też jest „relatywistyczna”, tylko że już euklidesowo zbudowana. Dzięki czemu widoczny stał się relatywistyczny błąd Einsteina.

zbit fg
O mnie zbit fg

62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek. Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.    Zobacz także co ja uważam. I inni.   A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł. Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej. Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie