Póki jest kij i marchewka. I nie chodzi o to, by ich nie było, ale by manipulatorzy nie byli dużo głupsi od manipulowanych. A właśnie z tym jest coraz gorzej.
Wszyscy manipulujemy na każdym kroku, ale niektórzy muszą to robić z urzędu. Budzić ducha bojowego, w tym zapał do pracy. Albo odwrotnie, zależnie od potrzeb. Bo rządzić najłatwiej takimi co dupy nie ruszą, ani głową. Najwyżej w tańcu.