„Coraz więcej fizyków skłania się do poglądu, że należy wrócić do czasu i przestrzeni z czasów Newtona i wyruszyć stamtąd od nowa wybierając inną drogę niż poszedł nią Einstein a my za nim.” - napisał profesor fizyki, Arkadiusz Jadczyk.
Mimo że akademiccy prekursorzy znów się spóźnili, to jest wielce prawdopodobne, że to oni znów wygrają. Mimo że kilku „niezrzeszonych” już kilkadziesiąt lat temu do Newtona wróciło - ja nawet z niewątpliwym powodzeniem.
Przypominam: fg znaczy fizyka galileuszowska. Znaczy to, że newtonowska. A dokładnie galileuszowsko-newtonowska. A mówiąc krótko - euklidesowa.