zbit fg zbit fg
46
BLOG

35. Czy swobodny balon dryfuje

zbit fg zbit fg Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

„... nie ma jednej grawitacji tak jak nie ma jednego wiatru. Balonistce nie rozwiewa włosów ten wiatr, który ją niesie, ale robi to wiatr który ją znosi w bok." - zakomentował Rekinek w poprzedniej notce. - Wydaje mi się, że to nie całkiem tak. - Owszem, w stanie nieustalonym, czyli gdy balon zmienia wiatr, w którym po zmianie znów spocznie, boczny wiatr może balonistce rozwiewać włosy - ale nie w stanie ustalonym, gdy balon jest znów w jednym wietrze, już w wypadkowym. - Wiele razy pisałem, że bezwładność pojawia się podczas zmiany eteru, czyli gdy obiekt zmienia swą szybkość (bo np. włączył silnik - przestał być bezwładnym), zanim inne elementy próżni („eterony"), o innych szybkościach V+c  stają się jego fotonami c  (V to szybkość obiektu), czyli stworzą jego nowy eter własny, który znów go bezwładnie uniesie, jak nadprzewodnictwo.
     Pisałem o tym, nawet tylko w Internecie już kilka lat, czyli już nie łatwo znaleźć to na żądanie. Tak samo jak w tym blogowisku znaleźć pojawiające się nowe komentarze do wcześniejszych notek. 

     Każdy wiatr jest wypadkową wielu wiatrów. W każdym wietrze uczestniczy cały Kosmos.
    
- Tak rozumiem zasadę Macha.

____________________________________
dryf 
[hol.], znos, hydrol.:

  1. poziomy ruch wielkich mas wody (prąd dryfowy) wywołany przez stały wiatr (np. pasat);
  2. znoszenie obiektów pływających (np. lodów, statków) przez prądy mor., fale lub wiatry; prędkość i kierunek d. zależą od prędkości i kierunku wiatru lub prądu morskiego.

Encyklopedia powszechna PWN.

zbit fg
O mnie zbit fg

62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek. Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.    Zobacz także co ja uważam. I inni.   A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł. Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej. Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie