zbit fg zbit fg
79
BLOG

34. Grawitacja wieje po geodezyjnych

zbit fg zbit fg Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

    Wiatr eteru. -  Najtrudniej zobaczyć wiatr wiejący w oczy. - A to, że wiatr nie wieje, nie znaczy że powietrza nie ma. Albo eteru. - Zauważysz go, gdy się poruszysz. - To opór ośrodka, bezwładność, sprzeciwiająca się zmianom. - Wiatr i opór są dowodem na to, że ośrodek jest, nawet wtedy gdy go nie widać.

    Ten pomysł może ma takie znaczenie jak Einsteina równoważność masy ciężkiej i bezwładnej. Wydaje mi się nawet, że z tą równoważnością ma związek.

    Ale z wynikiem eksperymentu Michelsona generalnie się zgadzam. Wyjaśniłem jego tajemnicę i dzięki temu pseudo­euklidesową szczególną teorię względności Einsteina zbudowałem eukli­desowo. Zobacz, aż do znudzenia, może kiedyś to zrozumiesz.

    I jeszcze raz powtórzę, że ruchy Browna też można było opisać tylko statystycznie, bez mechaniki zawiesiny i molekuł, jakąś „funkcją falową”, bez „parametrów ukrytych”, bez fizycznej próżni (czy innego ośrodka).

    Wiatr unoszący balon nie rozwiewa balonistce włosów. Unoszący ciebie wiatr tobie nie wieje. Gdy unosi cię swobodnie, jak u Chagalla.

    Może natura tak świat urządziła, byśmy tła nie dostrzegali, by nam świata nie przesłaniało. By w życiu nie przeszkadzało. Nie rozpraszało.

Eter wieje po geodezyjnych. Próżnia.
Grawitacja to ruch próżni, a bezwładność to ruch w próżni.


<span style="font-size: 10px">Ale w powietrzu jest tak samo.</span>
<font size="2">Ale w powietrzu jest tak samo.</font>
- A to, że w tym Salonie nawet wielkości liter nie wolno zmieniać, to nie moja wina.

zbit fg
O mnie zbit fg

62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek. Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.    Zobacz także co ja uważam. I inni.   A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł. Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej. Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie