zbit fg zbit fg
57
BLOG

33. Profesorowie Eine i Jadczyk coraz bardziej piszą o duchach

zbit fg zbit fg Rozmaitości Obserwuj notkę 3

niż o materii. A ja coraz figlarniej. Co na jedno wychodzi. - A mój salon.blox nie zdobywa popularności, mimo że tak ładnie się nazywa. - Nic dziwnego - już tyle mam blogów, ile psich kup jest na chodnikach. I wszystkie są bardzo podobne. - Odczuwam słuszny opór. - Normalnemu człowiekowi powinien wystarczyć jeden blog, a całkiem normalni blogów w ogóle nie piszą. I nie czytają.
    Muszę to przemyśleć. Może na ratunek jeszcze nie jest za późno.

    A najnudniejsi są erudyci. Bo oni zawsze piszą o wszystkim. I dlatego czytają ich tylko ci, którym jest wszystko jedno.

    Michio Kaku pisze nawet o gniewie klasy robotniczej. - W [41/59] napisał:

„Riemann wystąpił przeciwko matematycznej precyzji greckiej geometrii, która została zbudowana, jak odkrył, na ruchomych piaskach zdrowego rozsądku i intuicji, a nie na twardym gruncie logiki.”

    A logika to rozum najpłytszy. Dumanie jeszcze bardziej.

    Wyniki generowane logiką musi kontrolować zdrowy rozsądek, bo inaczej powiedzie nas ona na manowce nieskończenie wielu wymiarów i setek, a później nieskończonej ilości, cząstek elementarnych. - Wystarczy drobny błąd na początku, by otrzymać logicznie poprawne wnioski, ale satyryczne.


PS. - A w reakcji na uwagę Waldemara.m przypomnę tu moje rady, których nie szczędzę pisarzom. Mianowicie:  Nie piszcie bezbłędnie, całymi, okrągłymi, zdaniami, czyli bezbłędną polszczyzną. Bo tego nikt nie przeczyta, każdy przy tym uśnie. Bo to będzie za gładkie, bez punktów zwracających uwagę. - Bo nic tak nie cieszy, ożywia, podnieca, jak znajdowanie cudzych błędów. Je analizuje się z każdego boku. One najgłębiej zapadają w pamięć.
     Na przykład Ernest Bryll, niewątpliwie wielki poeta, mówi Ja se myśle. - Zawsze słucham go z wielką uwagą.

zbit fg
O mnie zbit fg

62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek. Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.    Zobacz także co ja uważam. I inni.   A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł. Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej. Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości