Nie ma dobrych blogowisk. Ale nie będę krytykował żadnego, bo żadne nawet na to nie zasługuje. - Fundatorów już nie ma a sponsorzy chcą zarobić. Każdy służy sponsorowi. Albo innemu handlarzowi.
Co to za blogowisko w którym nie możesz zajrzeć i grzebać w źródle (HTML). By zobaczyć dlaczego coś ci nie wychodzi i by to poprawić. - A tak jest w Salon24. Nie wiadomo dlaczego w notce zmienia się wielkość i grubość liter, i nie wiesz dlaczego nie możesz temu zapobiec. W ogóle małe tu możliwości, a poza tym to politykujący zaścianek. Intelektualnego bleblania ponad wszelką przyzwoitość. Śmiechu warte, naprawdę. Intelektualna elita.
Ale w gazetowym blogowisku Blox.pl też jest coraz więcej błędów, coraz bardziej bajerancki bałagan, ale chyba w nim pozostanę. Ale może w nowym blogu, o formule jaką wypracowałem sobie tutaj. I będę modlił się o to by bloxowa służba nie rozbisurmaniła się tak jak Salonowa.
Ale po co mi nowy blog - niech pozostaną dotychczasowe zbit.blox i fizyka.blox które już też mi się nie podobają. - Nie będę pisał o sobie, w nic nie będę się angażował, nie będę kpił, tylko obojętnie rozmyślał i pokpiwał. - Może to możliwe.
Zresztą jeszcze nie wiem. - Mimo że w gazetowym Blox.pl jest najwięcej osób które lubię, to już i tam stanę bardziej z boku, się zdystansuję. Wyizoluję.
Nie likwiduję tego bloga, tylko go porzucam.
- Do dwudziestu trzech razy sztuka.
PS. - A może to nie tylko admini tacy - opcja „zgłoś nadużycie" zachęca do wyrażania swojego „powszechnego oburzenia", którym obrońcy moralności donoszą na sąsiadów strażnikom rewolucji (na Kubie służą temu komitety blokowe a nie blogowe). A wiadomo, że nikt nie odda raz zdobytej władzy, gdy nie musi.
Ale z drugiej strony ... - Opcja ta, i uboga ilość wszelkich możliwości, nie tylko bajerów, zniechęca dzieciarnię do wstępowania w tutejsze progi, a to duży plus. Szkoda jednak, że dorośli to też dzieci.