Przeczytałem notkę o elicie i nuworyszach, której autorka sprawiała wrażenie, że bezbłędnie rozróżnia te gatunki. Ja nie byłbym taki pewny, bo na przykład wystarczy wyłączyć dźwięk a i Palikota można zaliczyć do elity.
Ale zdaje się, że autorce chodziło o elitę Salonową. - Według mnie tu podział jest łatwiejszy, bo tu sama elita.
Proszę wybaczyć, że ja tak o tym bezstronnie, ale ja nie należę ani do elity ani do nuworyszy, bo w żaden sposób się nie dorobiłem.
Poza tym, jak mi podpowiada Maria Walentino, pojęcie „elita" też należy na początek zdefiniować.