Profesorowie Eine i Jadczyk nudzą już głównie życiem pozagrobowym, a po co mi to - przecież mam dopiero 74 lata, i to dopiero od 3 dni. - Może ktoś poda mi linki do ludzi wylatujących nad poziomy? Chcących fizykę współczesną zastąpić wyobrażalną fizyką a nie filozofią Wschodu. - Galileusz powiedział jaka ma być fizyka, Newton tak ją zrobił, i niech tak pozostanie. Bez epicykli.
Wszędzie, a tu może szczególnie, najpowszechniejszym gatunkiem nie tylko fizyków ale i ludzi, są kunktatory dukające, życzliwe rady.
Ale muszę przyznać, że dopiero stąd ruszyły pielgrzymki do mojej Fizyki dla współczesnych Pań, a nie ukrywam, że na tym mi zależy.
A jak ludzie do mnie piszą. - Półtora roku temu Gość: Fizyk współczesny napisał taki komentarz w moim innym blogu:
Przewidywania Pańskiej teorii są inne niż przewidywania STW, ponieważ sytuacja, w której ciało porusza się z prędkością VR jest inna niż sytuacja, w której ciało porusza się z prędkością VT. - Powiedzieć, że zbudowało się STW można by, gdyby czasy t2 mierzone w obu teoriach były takie same dla ciała poruszającego się z jedną prędkością VR=VT, dlatego teoria, którą Pan przedstawił jest inna niż STW.
W sytuacji, w której nauka spotyka dwie konkurencyjne teorie, wybrać jedną z nich musi eksperyment.
Czyli gość nie tylko mnie nie rozumie, ale także tego co sam pisze. - To są straszliwe brednie. To jest bardzo poważnie chore.
Bo jeśli chodzi o STW to ja nie zbudowałem innej STW, ale znaną STW Einsteina zbudowałem inaczej, lepszym sposobem, bo wyobrażalnym. - Ale to mały pikuś - zrobiłem dużo więcej.
Przepraszam, to nie mały pikuś, to jest bardzo dużo, a nawet najważniejsze. I zbudowałem także inne „STW", czyli inne paraecholokalizacje - nie tylko Einsteina eRT (czyli jego STW), ale na przykład także eRP, eST i do nich odwrotne, a poza tym zrobiłem dużo więcej.