zbit fg zbit fg
263
BLOG

194. W co się bawić

zbit fg zbit fg Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

    Zamiast w kwaterniony i klocki Clifforda, proponuję różne minichrony. Także, nazwijmy je, echolokacyjne. To znaczy by nie tylko, jak w moich, sygnały biegły z toru do obserwatora, ale, po odbiciu w S, by wracały na tor, a dokładnie do pędzącego po nim obiektu (punktowego). - Spróbuj, ja tego nie próbowałem.
    Poza tym spróbuj różnymi sygnałami, a przynajmniej Einsteina sygnałami eR i moimi eT (nazywam je sygnałami Michelsona). - Może odkryjesz przyczynę dlaczego kosmonautom nie wszystko się zgadza, po einsteinowsku - może w NASA powinni liczyć wzorami eT a nie eR ? Czyli może powinni liczyć klasycznie a nie relatywistycznie?
    Może ... - Ja, gdy byłem młody, tego nie próbowałem, a teraz nie mam już na to czasu.

    Ech dziewczyny, gdybym ja był młody, znów tak około 50-tki ...

    Zresztą po co zaraz dziewczyny ...


PS. - Ja proponuję zabawy fizyczne z elementarną matematyką, czyli ze szkoły średniej. Którą, tak naprawdę, czyli jako tako, umie się dopiero po studiach. - Nie po wszystkich i tylko dopóki się nie zapomni.

     A tichy w notce wkladanie-w-miedzymordzie radzi: "Nie pytaj, czym jest transformata Laplace’a – pytaj, co ona robi. A robi tyle, co liczmany". A liczmany to inaczej klocki.
     A potem uzasadnia to takim monologiem: "Jak można to zobaczyć? - A czy trzeba? - Przecież nikt nie upiera się przy zobaczeniu muzyki ani smaku."
     Ja na te rady zareagowałem następująco: Właśnie - matematyk nie musi wiedzieć, ale fizyk powinien. Bo dla fizyka nie są to działania na dowolnych klockach w dowolnych "przestrzeniach". Automatyk np. licząc stabilność musi wiedzieć, że s to przestrzeń zespolona, bo inaczej mógłby zapomnieć wrócić do czasoprzestrzeni. Czyli do rzeczywistości. A matematyk nie musi wracać - jemu wszystko jedno co się zgadza i w czym, byle się zgadzało.
     A teraz dodam: Gdyby nikt nie chciał "zobaczyć" muzyki, Edison nie wymyśliłby patefonu. I nie byłoby płyt audio.
     Chociaż z drugiej strony ... - Nikt nie widział atomu a bombę atomową zrobili (obliczyli). - Ale potwierdza to tylko to co ja uważam - że matematyka wystarcza w technice. - Ale wąchanie atomu by nie wystarczyło.

     Transformaty to tylko "logarytmy". Ich przestrzenie też. I lepiej zawsze wracaj z nich na ziemię. I nigdy za daleko od niej nie odfruwaj.

zbit fg
O mnie zbit fg

62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek. Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.    Zobacz także co ja uważam. I inni.   A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł. Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej. Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie